Trzeba włożyć trochę wysiłku, żeby wdrapać się po licznych, drewnianych stopniach na Zamkową Górę w Mielniku. Na sztucznie usypanym, wysokim wzgórzu zachowały się pozostałości średniowiecznego grodu. Dziś to doskonały punkt widokowy do podziwiania malowniczej doliny Bugu. Uważni obserwatorzy dostrzegą też majaczącą w oddali drewnianą kaplicę cmentarną. Cerkiew pod wezwaniem Opieki Matki Bożej zbudowano podobno tuż po wyłowieniu z rzeki tajemniczej ikony...

Wydarzyło się to w 1777 roku. Legenda głosi, że pewnego jesiennego dnia miejscowi zauważyli unoszącą się na rzece ikonę Matki Boskiej Opiekuńczej (Pokrowskiej). Fakt ten potwierdzają akta parafialne z przełomu XVIII i XIX wieku. Dokumenty wspominają dodatkowo, że przy wyłowionym z Bugu obrazie znaleziono również naczynie z farbą i pędzel. Sama ikona wykonana była na sosnowej desce o wymiarach 117 x 67 cm i wyglądała na nieskończoną.

Cud nad Bugiem

Podekscytowani ludzie uznali, że na ich ziemi wydarzył się cud. I choć ówczesny proboszcz zdecydował o umieszczeniu ikony w cerkwi parafialnej, wierni zdecydowali, że zasługuje ona na własną świątynię. Na kaplicę Matki Bożej Pokrowskiej zaadaptowano drewniany spichlerz, który następnie ustawiono na starym cmentarzu. Kiedy ikona trafiła do nowej cerkwi, pewien nieznany malarz podjął się dokończenia niezwykłego obrazu.

Matka Boża Orantka

Wizerunek Matki Bożej Orantki, nazywanej przez prawosławnych „Pokrow”,jest rzadko spotykany na tym terenie. Bogurodzica przedstawiona jest z dłońmi uniesionymi ku niebu w modlitewnym geście. U stóp Matki Boskiej widoczny jest księżyc, symbol żydowskiej synagogi. Kolorystykę obrazu utrzymano w szarej, błękitnej i zielonej tonacji, którą w ikonografii zarezerwowano dla Najświętszej Marii Panny. Tego rodzaju przedstawienie Matki Boskiej znane było już w XI wieku. Prawdopodobnie inspiracją dla pokrowskiej ikony stał się wizerunek Matki Bożej Tysiąca Okrętów, który znajdował się w Konstantynopolu. Schematyczny i malowany grubą kreską rysunek postaci potwierdza bizantyjskie korzenie tego przedstawienia. 

Pod ochronnym parasolem

Miejscowi wierzą, że to właśnie dzięki opiece Matki Boskiej kaplica cmentarna, w przeciwieństwie do innych, trwalszych obiektów sakralnych, szczęśliwie przetrwała wielki pożar i liczne wojenne zawieruchy. W 1910 roku dla bezpieczeństwa ikonę przeniesiono jednak do murowanej cerkwi. Zniszczony od długiego przebywania w wodzie obraz poddano też zabiegom konserwacyjnym. Odtąd, już w pełnej krasie, przypomina mieszkańcom Mielnika, że są pod dobrą opieką.

Cerkiew pod wezwaniem Opieki Matki Bożej w Mielniku jest widoczna z Zamkowej Góry. 

Drewnianą świątynię wzniesiono w 1777 roku na cześć Matki Bożej Orantki.  Jak głoszą legendy miejscowi wyłowili z Bugu ikonę z wizerunkiem tej świętej. 

Na cerkiew zaadaptowano drewniany spichlerz, który następnie ustawiono na starym cmentarzu. 

Dzięki opiece Najświętszej Marii Panny cerkiew przetrwała stulecia w niemal nienaruszonym stanie. Cudownie odnalezioną ikonę dla bezpieczeństwa przeniesiono jednak do murowanej cerkwi. 



0 komentarze:

Prześlij komentarz