Przemierzając podlaskie drogi zupełnie się nie spodziewaliśmy, że możemy gdzieś spotkać bohaterów lubianej w dzieciństwie bajki. Po piętach deptali nam Bolek i Lolek, którzy wybrali się w podróż po Polsce. Podlasie było jednym z obowiązkowych punktów na mapie.

Pomysł długiej i pełnej wrażeń wyprawy to sprawka dziadka Bolka i Lolka, któremu zależało, by chłopcy przyjrzeli się bliżej różnym regionom naszego kraju. Zanim bohaterowie najpopularniejszej niegdyś dobranocki trafili na Podlasie, przemierzali polskie góry i doliny, poznając śląską kuchnię, niełatwy język kaszubski czy kolorowy świat Romów. Na Podlasiu sympatyczni bracia zabawili nieco dłużej. Zgłębienie tak bogatego kulturowo regionu wymaga sporo czasu. O nudzie nie mogło być mowy!

Kraina Otwartych Okiennic

Najpierw nasi mili bohaterowie wyruszyli do bajkowej Krainy Otwartych Okiennic, by obejrzeć kolorową, bogato zdobioną drewnianą architekturę. Domki we wsiach Trześcianka, Puchły, czy Wojszki przypominały chłopcom chatki z piernika, zdobione lukrem. Uwagę Bolka i Lolka zwróciły kunsztownie wykonane dekoracje okien, narożników i dachów. Wyrezki w kształcie ptaków, liści czy kwiatów kojarzyły im się kolorowymi, papierowymi wycinankami, które pokazywała im pani od plastyki. W rzeczywistości, jak opowiedział chłopcom pan Aleksy – mieszkaniec jednej z podlaskich wsi, wszystkie dekoracje były wycinane w drewnie za pomocą ręcznej piły. Najpierw rzemieślnicy musieli jednak je odrysować ołówkiem z wcześniej przygotowanego szablonu. To musiało być bardzo trudne i pracochłonne – nie dowierzali chłopcy.




Podlaskie siwaki

O talencie podlaskich artystów-rzemieślników Bolek i Lolek przekonali się również podczas odwiedzin u innych osób, wykonujących zapomniane zawody. W pracowni garncarskiej pana Jana po raz pierwszy zobaczyli prawdziwe siwaki. To garnki wykonane z tutejszej gliny, które swój szary kolor zawdzięczają specjalnej technice wypalania. Choć bracia byli przekonani, że naczynia wymagają porządnego wyszorowania, pan Jan był dumny z ich unikatowego koloru. Dlaczego? Bo jest on charakterystyczny dla rzadko dziś spotykanej, najstarszej polskiej ceramiki, która jest perłą tego regionu.



O czym plecie tkaczka

Kolejne niespodzianki czekały na chłopców w pracowni tkaczki, którą... trudno było oderwać od pracy. Gdy tak siedziała, i tkała, i tkała, i tkała, spod jej rąk wychodzili prawdziwi ludzie, wyskakiwały zwierzęta, wyrastały rośliny. Tak właśnie powstaje tkanina dwuosnowowa – tłumaczyła chłopcom pani Danuta. Wzory układają się w prawdziwe historie, które opowiadają o życiu mieszkańców tutejszych miast, wsi i lasów. Bolek i Lolek nie mogli się nadziwić, jak wiele opowieści można wypleść z kolorowych nitek.


Na koniec długiej wizyty na Podlasiu mali podróżnicy zostali zaproszeni na bal podlaskich Tatarów. Jak się bawili? Tego nie zdradzimy – możecie to sprawdzić sami!

O fantastycznej, edukacyjnej wyprawie Bolka i Lolka szlakiem polskich kultur doniosło nam wydawnictwo znak emotikon, które wydało książkę Doroty Majkowskiej-Szajer. Autorka opisała najciekawsze miejsca, jakie odwiedzili bracia w trakcie swojej podróży. Sara Szewczyk zilustrowała to pięknymi rysunkami.


Na podlaskich szlakach

Gorąco zachęcamy Bolka i Lolka, by wrócili na Podlasie, gdzie przeżyją jeszcze mnóstwo wspaniałych przygód. Może zechcą wyruszyć szlakiem drewnianych cerkwi, które zachwycają pięknym położeniem i żywymi kolorami. Z pewnością nie zapomną spotkania z majestatycznym królem puszczy, i łosiem –władcą biebrzańskich bagien. Będą zajadali się pyszną babką ziemniaczaną i kartaczami, a na deser spróbują prawdziwego sękacza po podlasku.

Liczymy, że Bolek i Lolek zawitają tu ponownie i… Hej Podlasie! - radośnie zawołają.

Zapraszamy i czekamy, bo wiemy najlepiej, że nasze Podlasie jest tego warte :) Zapewniamy, że wrażeń wystarczy na kolejną książkę, którą z pewnością docenią nie tylko najmłodsi wielbiciele podróży.





Następny
To jest najnowszy wpis.
Poprzedni
Starszy post

0 komentarze:

Prześlij komentarz