Pożoga wojenna sprawiła, że cerkiew znajdująca się w Tyniewiczach Dużych nie została wpisana w poczet najstarszych podlaskich cerkwi. Jednak w jej prostej, surowej bryle można bez trudu odszukać ducha dawnych czasów.
Opiniotwórczy Instytut Pantone ogłosił, że kolorem roku 2017 będzie zielony. Szkoda, że drewnianych cerkwi w tym kolorze na Podlasiu nie jest zbyt wiele. Przegrywają konkurencję z błękitnymi i brązowymi. Zielone cerkwie można zobaczyć w Trześciance czy Koźlikach. Zielona - do niedawna - była także świątynia w Tyniewiczach Dużych.
Tyniewicze Duże leżą z dala od głównych szlaków
komunikacyjnych. Najlepiej dotrzeć do nich, skręcając z trasy Narew-Hajnówka w
kierunku Łosinki. Przez kilka kilometrów jedzie się mocno zużytą asfaltową
drogą. Tyniewicka cerkiew znajduje się na terenie starego cmentarza, tuż koło
niewielkiego skrzyżowania. Nie sposób jej przegapić. Jej bryła wyraźnie rysuje
się na tle lasu.
Gdyby nie pożoga wojenna, cerkiew w Tyniewiczach Dużych
niechybnie znalazłaby się w gronie najstarszych podlaskich cerkwi. Niestety,
spłonęła w 1944 roku. Z dawnej świątyni pozostała jedynie wiekowa dzwonnica.
Obecna cerkiew, wzorowana na poprzedniej, ma dość prostą, jednonawową bryłę.
Najbardziej charakterystycznym jej elementem jest ośmioboczna wieża zwieńczona
blaszanym hełmem.
Niedaleko cerkwi, tuż przy drodze prowadzącej do wsi,
znajduje się intrygujący, stary drewniany krzyż, który ledwo wystaje ponad
poziom gruntu. Latem jego ramiona wystają delikatnie ponad łany falującego
zboża niczym ramiona pływaka. Skąd taki krzyż? Należy pamiętać, że o ile wiara
wyrasta z ludzkich serc, to przydrożne krzyże wyrastają z… ziemi. Z biegiem
czasu na skutek kontaktu z wilgocią drewniany krzyż gnił. Przodkowie obecnych
mieszkańców Tyniewicz Dużych, chcąc go uchronić przed upadkiem, systematycznie
przycinali go. Z drewnianego krzyża zostało już niewiele. Staruszkowie
powiadają, że gdy jego ramiona zetkną się z ziemią, znowu przyjdzie wojna…
Jeszcze przed ostatnią wojną wieś znana była jako Tyniewicze
Wielkie, ale mieszkańcom, pozbawionym jak widać pierwiastka megalomanii,
wystarczył dopisek Duże. Ponaddwustuletnia wieś starzeje się razem z jej
mieszkańcami, których zostało niespełna 200. Mamy nadzieję, że nie odejdzie
wraz z najstarszymi mieszkańcami, bo w takich właśnie miejscach można jeszcze
dotknąć prawdziwego Podlasia.
PS. Nie możemy się już doczekać, kiedy zobaczymy nową wersję kolorystyczną tej cerkwi.
PS. Nie możemy się już doczekać, kiedy zobaczymy nową wersję kolorystyczną tej cerkwi.
w jakim kolorze jest obecnie ta cerkiew
OdpowiedzUsuńPonieważ nasze zdjęcia nie zostały zrobione w tym roku, postanowiliśmy to sprawdzić. Choć trudno w to uwierzyć, ten piękny zielony budynek został przemalowany na bliżej nieokreślony jasny kolor :( Przywykliśmy do tego, że ostatnio niemal wszystkie podlaskie cerkwie zmieniły swoje barwy po remontach. Cieszymy się, że zadbano o te zabytki, ale niestety - naszym zdaniem - nie wszystkie wizualnie na tym zyskały. Cerkiew w Tyniewiczach chyba też jest tego przykładem... Tym bardziej że już niewiele zostało na Podlasiu zielonych cerkwi. Na przykład, zielona cerkiew w Narwi jest aktualnie niebieska. Ale za to w Trześciance brąz zastąpiła piękna zieleń :)
Usuń